sobota, 27 kwietnia 2013

Rozdział 20

Recepcjonistka zaprowadziła nas do naszego apartamentu. Zdziwiłam się gdy wjechaliśmy na samą górę hotelu.
-Proszę bardzo. - Kobieta podała kartę Liamowi. - Życzę miłego pobytu, jesteśmy pod telefonem. - Uśmiechnęła się pięknie i odeszła puszczając chłopakom oczko. Mmm romanse z recepcjonistkami. No no .
Liam przyłożył płaską białą kartę do czytnika. Charakterystyczne pyknięcie, poinformowało że zamek został odbezpieczony. Spojrzał w naszą stronę z szerokim uśmiechem.
-Zobaczmy co nam załatwił Andy. - Otworzył drzwi, wepchaliśmy się od razu do środka jak małe dzieci.
-Łał.- Wymsknęło mi się gdy rozdziawiłam buzię z zachwytu. Apartament był ogromny. Znajdował się zupełnie po drugiej stronie niż wchodziliśmy do hotelu. Szyba była podobna jak w gabinecie Andiego. Tylko z małym szczegółem, tak z 4 razy większa, a za nią? Basen, hamak i jaccuzi. To był salon, a po obu jego stronach znajdowały się po 2 pokoje, no i łazienki.
-Postarał się. - Niall wyjąkał rzucając się na kanape.
-W lodówce też pięknie! - Krzyk Zayna, z kuchni spowodował że wszyscy tam pobiegliśmy rzucając nasze rzeczy gdzieś w holu. -Alkohol pierwsza klasa. - Skomentował. Jacie co za pijaczysko.
Nie trwało długo, a zajęliśmy wszystkie pokoje. Chłopcy powiedzieli żebym się nie przyzwyczajała za bardzo do łóżka bo oni śpią tam gdzie jest miejsce. Chcę zobaczyć Zayna w łóżku z Niallem, tylko dlatego że chcę zobaczyć minę czarnuszka gdy blondyn będzie go kopał. Rozpakowaliśmy się i zebraliśmy w salonie. Jeszcze dziś mieliśmy wolne, czas dla nas.
-Chodźmy do klubu!- Zayn jako pierwszy wpadł na pomysł. Świetny pomysł, serio. Podoba mi się!
-Ej genialne.- Podekscytowałam się chyba aż za bardzo i podskoczyłam. Tak niesfornie że ucierpiały na tym palce Harrego gdy stanęłam mu na noge. No bo musiał stać akurat za mną.
-AŁ!- Wrzasnął i podniósł mnie za biodra do góry przestawiając w bok. Jaki on jest silny, nic a nic nie miał z tym trudności.
-Przepraszam, przepraszam,przepraszam. - Pogłaskałam go po policzku i przytuliłam go zjeżdżając powoli dłońmi na jego szyję i kładąc głowę przy jego policzku. Zamruczał cicho i przysunął mnie do siebie za biodra, zbliżając je ze swoimi. Położyłam rękę na jego torsie odpychając się lekko, żeby nie przesadzał. Zaśmiał się głęboko, pocałował mój policzek i wypuścił z uścisku.
-No czyli idziemy do klubu ale czekajcie jest...16.. to skoczymy coś zjeść przed. Zbierajcie się. - Widać Zayn był jeszcze bardziej podekscytowany niż ja. Wszyscy się go posłuchali i poszli do pokojów sie przebrać. Jacie.. Cluby w Nowym Jorku, na samą myśl przechodzą mnie ciarki. Jezuuu! Umrę zaraz. Przebrałam się, nakładając króciutkie spodenki, ledwo co za tyłek, jeansowe z wysokim stanem. Do tego czarna luźna koczulka z szerszymi ramiączkami włożona w nie, srebrny łańcuszek na nią. Zaczesałam włosy do tyłu i nałożyłam na głowę okulary żeby je przytrzymały. Bordowe Vansy i gotowa.
-Amy, który spodnie do tej bluzki? - Do pokoju wparował mi Harry, a zaraz za nim Niall.
-Który krawat? - Wychylił się zza niego blondyn wyciągając w górę ręce z błękitnym i bordowym krawatem. Dobrze że nie byłam w majtkach bo oni nie umieją pukać. Uderzyłam wewnętrzną stroną dłoni w czoło i głośno westchnęłam.
-No Amy.. - Pospieszył mnie Harry podchodząc bliżej, stał w samych bokserkach i patrzył na mnie tymi zielonymi ślepiami.
-Hmm. -obejrzałam obie pary spodni i pokręciłam głową. - Ani te ani te. - Wyjąkałam w końcu gdy przyjrzałam się mu. Trzymał w rękach jasny jeans i beżowe. - Zaraz ci pomogę. - Powiedziałam i podeszłam do Nialla. Wzięłam od niego krawaty i przyłożyłam do niego oba. Nie podobał mi się w krawacie, przecież to miał być chyba klub a nie elegancka restauracja.
-Nie no ludzie, nie. - Wymamrotałam i rzuciłam je na łóżko.- Rozpięłam jeden guzik jego śnieżnobiałej koszuli. - Bez krawata w ten sposób. - Kiwnęłam głową i wskazałam na drzwi żeby sobie poszedł. Uśmiechnął się i cmoknął mój policzek. Wyszedł i zostawił mnie samą z loczkiem.
-Idziemy do ciebie. - Zawołałam Harrego i wyszłam z pokoju a chłopak od razu poleciał za mną. Mam władzę w tym domu. Otworzyłam Harrego szafę i zostałam od razu zmierzona wzrokiem przez skołowanego Louisa, siedzącego na łóżku i grającym na telefonie.
Przejrzałam spodnie. Znalazłam bordowe rurki. -O tak. - Wyciągnęłam je i podałam Hazzie. - Włóż je będzie ładnie. - Spojrzałam jeszcze raz na jego grafitową koszulkę z RAMONES.
-Dziękuję. - Odpowiedział, a jego miękkie usta przywarły do mojego policzka. Lekko przybliżył mnie do siebie kładąc rękę na moich plecach. Wydobyło się ze mnie ciche jęknięcie, którego wgl nie chciałam. Usłyszałam chichot Harrego i od razu go od siebie odepchnęłam.
-Idź! - Popchnęłam go i wyszłam z pokoju czerwona na policzkach.

***

Weszliśmy do jednego z najlepszych klubów, od razu pokierowali nas do wolnego boxu. Na około kręciła się masa ludzi, ciągle ktoś mnie popychał i gdyby nie Harry, który podtrzymywał mnie za biodro pewnie leżałabym już na podłodze.
-Podać coś? - Spytała kelnerka gdy zajęliśmy przydzielone nam miejsce. Chłopcy złożyli zamówienie gdy ja obserwowałam wszystko co działo się dookoła. Moją uwagę zwróciła piątka chłopaków siedzących w boksie na przeciwko. Oni chyba też się nami zainteresowali, bo co jakiś czas gadali coś do siebie głupkowato się uśmiechając.
-Co jest? - Dotarł do mnie głos Harrego, gdy śliczna kelnerka już sobie poszła. Kiwnęłam głową w stronę nieznajomych mi chłopaków. Hazz od razu na nich spojrzał i prychnął głębokim śmiechem.
-Patrzcie chłopcy kogo my tu mamy. - Szturchnął Zayna siedzącego obok niego i pokierował resztę przyjaciół palcem. Zayn zaśmiał się głośno i już chciał wstać kiedy Liam go zatrzymał.
-Nie warto, zostaw. - Oburzył się. Przyglądałam się im ze zdziwieniem. Kim byli tamci, że wywołali w nich takie reakcje? Chyba się znają z tego co wnioskuje. Nasze boksy wymieniały się wzrokami dobre 10 minut aż kelnerka nie przyniosła nam alkoholu.

_________________________________________________
Przepraszam, że czekacie tak długo
ale przeżywam jeszcze stras po testach >.< i nie śpie w nocy.
no i dlatego ten tego :*
a co tam u was? ktoś z was pisał testy? :D

13 komentarzy:

  1. Super pisz dalej <3 ! :***************** Kocham tegoo blooga <33

    OdpowiedzUsuń
  2. Kocham, kocham, boosko! niech między Amy i Hazzą coś dojdzie! Zapraszam do mnie: disease-over-people.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie wiem dlaczego ale mam wrażenie ze ci gosi to The Wanted XD A w ogóle to super rozdział *.* Zapraszam na mojego bloga o Nelly i One Direction . Jesli ci się spodoba liczę ze go zaobserwujesz i zostawisz komentarz .http://i-know-than-he-is-the-only-one.blogspot.com/com.

    OdpowiedzUsuń
  4. GENIALNY ♥


    czekam nn <3
    Całujee Lolaa ;*

    OdpowiedzUsuń
  5. Kochanie kiedy się możemy spodziewać rozdziału? :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Mój komentarz troszkę spóźniony.. lecz muszę przyznać że rozdziałek bardzo fany... nie sorki jest suuperaśny ;)

    W wolnym czasie zapraszam do odwiedzania mojego bloga <3
    http://dziewieclier.blogspot.com/2013_04_01_archive.html

    OdpowiedzUsuń
  7. AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA ! Genialny <3
    Zapraszam do mnie :
    cassie-and-one-direction.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  8. świetne opowiadanie. ♥
    kiedy następny.? ; D

    OdpowiedzUsuń
  9. Genialny! ;*
    Zapraszam do siebie jest nowy rozdział. :*
    http://wszystko-o-nich.blogspot.com/
    Jak możesz to odwiedź również mojego drugiego bloga.
    http://musiszpodjacryzyko.blogspot.com/
    Pozdrawiam. :D
    Buźka! :*

    OdpowiedzUsuń
  10. nastepny pojawi się po majówce bo na działce nie mam internetu ;/ Autorka.

    OdpowiedzUsuń
  11. Świetny :D przeczytałam wszystko dzisiaj. czekam na następny <3

    OdpowiedzUsuń