wtorek, 13 listopada 2012
rozdział 4
Podróż minęła szybko. Ale co się dziwić w takim towarzystwie?
-Czekać tu na ciebie czy przyjechać za godzine?
-Przyjedź za godzine. - Powiedziałam dając mu buziaka w policzek na podziękowanie że wiózł mnie tu i wysiadłam z samochodu. Odetchnęłam głęboko.
-Będzie dobrze. - Usłyszałam jeszcze za sobą jego ciepły głos, który wzbudzał we mnie niesamowite emocje,a potem już tylko szum oddalającego się silnika. OK. Biorę się za siebie. Trzeba tam jakoś wejść.
Wiedziałam gdzie trzymają zapasowy klucz bo często siedziałam u niego jak był jeszcze na treningu, więc po cichu otworzyłam drzwi i od razu poszłam w kierunku pokoju chłopaka. Od samego przekroczenia progu słyszałam dziwne odgłosy, ale miałam nadzieję że to nie to o czym myślę. Myliłam się. Weszłam do jego pokoju z nie małym imptem. To co tam zobaczyłam przeszło moje oczekiwania. Matty lizał się z jakąś tanią laską spod latarni. Jak tylko mnie zobaczył podbiegł do mnie i zaczął mi się bezsensownie tłumaczyć że nie mógł beze mnie już wytrzymać..
-Słucham?! Nie ma mnie 2 dni a ty już się bzykasz z jakąś laską?! - Nie chce mi się słuchać jego kłamstw. Nareszcie zrozumiałam że nigdy nie był ze mną szczery i zawsze kłamał mi w żywe oczy.
-A co ty myślałaś, że jak wyjedziesz to będę jak posłuszny piesek czekać aż się może zjawisz ?!
-Następnym razem się nie zesraj jak będziesz mówił komuś Kocham! -Mówiąc to zaczęłam płakać, wybiegłam z domy byłego chłopaka trzaskając za sobą wszystkimi drzwiami jakie miałam po drodze. Od razu zadzwoniłam do Harrego.
-Daleko jesteś? - Wydukałam przez płacz.
-Będę za 5 minut.- Powiedział i rozłączył się, a ja słyszałam tylko pisk opon przy szybkim skręcaniu.
Nie musiałam długo czekać. Harry zatrzymał się gwałtownie. Wybiegł z samochodu potykając się o własne nogi. Rozbawiło mnie to więc zachichotałam.
-Wiedziałem że to zły pomysł , powinienem był iść tam z tobą. - Powiedział rozkładając ręce. A ja wpadłam od razu w jego ramiona, jak mała dziewczynka. zatapiając głowę w jego torsie. Przytulił mnie mocno do siebie. Jego zapach uspokajał moje myśli. Czułam się bezpieczna.
-Tak? I co ? zobaczyłbyś go z jakąś tanią laską jak się obmacują i co by to dało ? - Wyjęczałam.
-Przywaliłbym mu prawy sierpowy . - Odsunął się ode mnie i napiął tego swojego bicepsa i tricepsa. Rozbawianie mnie szło mu świetnie znowu się uśmiechnęłam. - O , o , o ! Proszę zostań już tak. - Podleciał szybko i wsadził mi wskazujące palce w dołeczki w policzkach.
-Nienawidzę ich.
-A ja je kocham. - Spojrzał na mnie, ale za chwilę odchrząknął i opuścił ręce robiąc zagubioną minę. - Jedziemy ? -Skinął głową na samochód. Zaczęłam iść w jego stronę na "tak". Harry otworzył mi drzwi i pomógł mi usiąść. Bałam się tylko czy nie wyglądam jak zasmarkane dziecko z ... w nosie ale lusterko w samochodzie potwierdziło że nie. Siedziałam nic nie mówiąc. Harry nagle zatrzymał samochód. Spojrzałam na niego ze zdziwieniem. Zacisnął obie ręce mocno na kierownicy i wypuścił powietrze z płuc. Prostując się przy tym.
-Czemu się zatrzymałeś?
-Bo nie moge patrzeć na to jak jest ci teraz przykro. I to moja wina.
-Przestań..
-Nie, to ja namówiłem cię na to żebyś to skończyła bo lepiej wcześniej niż się z tym męczyć. Będę się teraz zadręcząć.
-Al..
-Ale przepraszam. Chciałem żebyś była szczęśliwa a wszystko zepsułem. Przepra..
-Harry! - Wykrzyczałam. Co on sobie myślał. Że będzie mi przerywał i się zadręczał? - Posluchaj! Ciesze się że to zrobiłam, ciesze się że zrozumiałam że nigdy nie byłam z nim szczęśliwa i żyłam w jego kłamstwach. I to wszystko dzięki tobie, bo dałeś mi odwage! I za to ci dziękuję, nie jest mi smutno wręcz przeciwnie. - Po tych słowach Harry odwrócił się do mnie. Wyglądał jak zatroskany ojciec. To wszystko, cały on, to przecież było perfekcyjne. Nie wytrzymałam dłużej. Położyłam dłoń na jego delikatnym policzku i wtopiłam się swoimi ustami w jego.Poczułam jak mała iskierka przeszywa całe moje ciało, w tą i z powrotem. Harry odwzajemnił pocałunek. To było coś nie do opisania, jeszcze nigdy nie czułam takiej euphorii. Miał takie słodkie, malinowe usta. Dosłownie jak malinowa mamba. Po kilku sekundach oderwałam się od niego, spojrzałam mu w oczy i szeroko otworzyłam swoje.. Na jego twarzy pojawiły się małe purpurowe rumieńce.
-Wow. - To jedyne co przyszło mu do głowy po tym co się przed chwilą stało ? Nie wnikam mnie nie było stać na nic więcej.
-No wow.
Całą drogę do domu gadaliśmy, Harry poprawił mi humor. Uśmiech nie schodził mi z twarzy. Wręcz nie mogłam przestać się śmiać. Tak dobrze mi przy nim było. Weszliśmy do domu, prawie nie zabijając się o siebie gdy ścigaliśmy się do drzwi. Harry wpadł przez nie do domu i z hukiem upadł na podłogę.
-Cze.. - A ja na niego, kiedy próbowałam oznajmić wszystkim że już jesteśmy. Sturlałam się z loczka i oboje leżeliśmy na plecach śmiejąc się z własnej głupoty.
-Co...wy...robicie... ? - Spytał zdziwiony Niall stojąc nad nami i zajadając się pizzą. - A myślałem Amy, że się zmieniłaś, oj myliłeś się nadal jesteś psychiczna. - Zaśmiał się .
-Ah tak ? - Zaczęłam się z nim drażnić, wstając powoli z podłogi. - A przywalił ci ktoś kiedyś z pizzy ?
-Ani się wasz, nie zrobisz tego kolejny raz.
-Założymy się ? - Już miałam podejść i jego własny kawałek pizzy rozsmarować mu na całej twarzy, ale ktoś chwycił mnie za noge.
-Nie rób tego. Mam lepszy pomysł. - Harry wstał i stanął obok mnie. - Schowamy mu żelki Haribo, albo sami je zjemy. - Powiedział szepcząc mi do ucha. Niall wytrzeszczył gały .
-Słyszałem!- Krzyknął i biegiem się odwrócił. Pobiegł chyba schować żelki.
-A jam mam lepszy pomysł, posolimy mu naleśniki jutro rano . - Zaśmiałam się moim złowieszczym śmiechem a Harry przytaknął i zaśmiał się jak ja.
-Odbija? - Spytał Zayn wychylając się zza rogu kuchni. Wymieniliśmy się w trójke spojrzeniami.
-To on... - Wskazałam palcem Harrego.
-To ona...-Zrobił to w tym samym czasie, a Zayn tylko przewrócił oczami i schował się.
Poszliśmy zobaczyć co wszyscy robią. Oczywiście nie poczekali na nas z jedzeniem i sami wszystko zjedli, musieliśmy zamówić kolejną pizze.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Rety! świetny! nastepny chce ; d ♥
OdpowiedzUsuńGenialnyy !Informuj mnie jesli mozesz !? @NataliaDziewit
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
Usuńzajebistyy! :D czekam na nexta! <3
OdpowiedzUsuń